Jenson Button. Życie na maksa. Autobiografia. Recenzja książki

Jenson Button życie na maksa autobiografia recenzja

Data publikacji: 21 marca 2021, ostatnia aktualizacja: 21 marca 2021.

Formułę 1 zacząłem śledzić w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych. Uwielbiałem wówczas Ayrtona Sennę, a na na wielką gwiazdę wyrastał powoli Michael Schumacher. Bywało tak, że po tytuł mistrza świata sięgał kierowca, po którym się tego nie spodziewałem, ale nikt nie zaskoczył mnie tak jak Jenson Button w sezonie 2009. Dlatego też z ciekawością przeczytałem jego autobiografię pt. Życie na maksa. Co istotne, była to całkiem przyjemna lektura.

Kim jest Jenson Button?

Jenson Button to mistrz świata Formuły 1 z 2009 roku. W królowej motorsportu wygrał piętnaście wyścigów. Po pierwszy triumf sięgnął w sezonie 2006 podczas Grand Prix Węgier, a ostatnie zwycięstwo odnotował w Grand Prix Brazylii 2012. Jako etatowy kierowca spędził w F1 aż siedemnaście kampanii, ścigając się dla takich teamów, jak: Williams, Benetton, Renault, BAR (wykupiony później przez Hondę, na bazie której utworzono po pewnym czasie Brawn GP) i McLaren. Przyszedł na świat 19 stycznia 1980 roku w niewielkim mieście Frome w hrabstwie Somerset w Wielkiej Brytanii. W świat wyścigów wprowadził go ojciec, John, który startował w zawodach rallycrossowych, a na życie zarabiał poprzez handel samochodami.

Jenson Button życie na maksa autobiografia opinie

Szukasz innej książki sportowej? Tutaj sprawdzisz, czy publikacja o danej tematyce jest dostępna i porównasz ceny →

Życie na maksa. Autobiografia. Kto jest współautorem?

Jak w każdej autobiografii, tak i w Życiu na maksa mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, ale Jenson Button sam tej książki nie napisał. Zgodnie z informacjami zawartymi na stronie tytułowej pomogła mu w tym dwójka ghostwriterów: Jonathan Levi oraz Emma French. Niestety nie udało mi się dotrzeć do jakichkolwiek informacji na temat tej dwójki, więc nie mam pojęcia jak bardzo współautorom bliska jest Formuła 1.

O czym jest książka Życie na maksa. Autobiografia?

Cóż, publikacja ta jest w gruncie rzeczy opowieścią o tym, jak dziecięce marzenia o zostaniu mistrzem świata Formuły 1 stały się rzeczywistością. JB, jak go nazywają, w wyścigowym światku miał opinię imprezowicza i playboya. W książce trochę poczytamy o balangach z jego udziałem, a przy kilku historyjkach z alkoholem w tle można naprawdę nieźle się uśmiać. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ta część życiorysu Jensona Buttona została delikatnie ugrzeczniona. Rzeczy, o których Brytyjczyk zdecydował się napisać, to trochę mało jak na zwierzenia kogoś, o kim krążyły legendy, że zdobył więcej kobiet niż punktów w F1. Nie mogę jednak powiedzieć, że nudziłem się podczas lektury. Wręcz przeciwnie, bo między opisy kolejnych sukcesów i porażek na torze zgrabnie powplatane zostały różne inne wątki, które przybliżają czytelnikowi charakter narratora, jego rodzinę, przyjaciół, rywali i współpracowników oraz niuanse rządzące motorsportem. Jenson nie znosił chodzić do szkoły, gdzie czuł się trochę wyobcowany. Gdy wsiadał do swojego gokarta, zamieniał się jednak w prawdziwą bestię, dla której liczyło się tylko jedno: wygrać wyścig. Podczas partyjek w Super Mario Kart na Super Nintendo marzył, że pójdzie w ślady Alaina Prosta. Kilkanaście lat później dopiął swego. No, przynajmniej częściowo.

Każdy zwycięzca Grand Prix Monaco otrzymuje zaproszenie na uroczystą kolację, wydawaną przez księcia Alberta i jego narzeczoną (a obecnie żonę) Charlene. Richard skombinował mi smoking od Dolce & Gabbana – na kolacji obowiązywały stroje wieczorowe – i wraz z Jessiką spędziliśmy bardzo przyjemny wieczór w towarzystwie księcia i jego narzeczonej. Podczas kolacji siedziałem naprzeciwko Alberta, a Jessica zajęła miejsce obok niego. Było naprawdę bardzo miło.

– A zatem – zagadnąłem, gdy kolacja dobiegała już końca – jakie plany ma wasza książęca mość na dalszą część wieczoru? Książę Albert zrobił minę pod tytułem „pora już wracać do domu”.

– O nie, wykluczone – zaoponowałem. – Umówiłem się z przyjaciółmi w Amber Lounge, mamy tam zarezerwowany stolik. Musicie pójść z nami!

Pomyślałem sobie: Richard i tata zdębieją, gdy wkroczę do Amber Lounge w towarzystwie księcia Monaco. Nie zamierzałem przyjmować do wiadomości odmowy.

– Nie mogę… – zaczął książę, ale ja od razu wszedłem mu w słowo.

– Idziecie z nami do Amber Lounge – zarządziłem. Z pomocą Charlene i Jessiki zdołałem go w końcu przekonać i wkrótce potem udaliśmy się we czwórkę na imprezę.

(…)

Jeszcze bardziej zaskoczył ich fakt, że książę czuł się w nocnym klubie jak ryba w wodzie. Po kilku drinkach ruszył na parkiet, a my mieliśmy okazję przekonać się, że książę Monaco potrafi naprawdę nieźle tańczyć. Niczym się nie przejmował, po prostu świetnie się bawił.

169 wyścigów oczekiwania na tytuł

Jenson Button w Formule 1 zadebiutował w 2000 roku w barwach Williamsa. W sezonie 2004 jako jeździec teamu BAR dziesięciokrotnie plasował się na podium i zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, ale na pierwszy wygrany wyścig musiał czekać jeszcze prawie dwa lata, kiedy to triumfował na Hungaroringu w bolidzie Hondy. Tymczasem sezon 2009, spędzony w Brawn GP, rozpoczął się dla niego wyśmienicie, bo od sześciu zwycięstw w siedmiu pierwszych wyścigach. W dalszej części tamtych zmagań nie było jednak już tak różowo, gdyż JB ani razu nie mijał linii mety jako pierwszy, ale ostatecznie zakończył sezon z jedenastoma „oczkami” przewagi nad Sebastianem Vettelem z Red Bulla i cieszył się z wywalczenia upragnionego tytułu mistrza świata Formuły 1. Sukces, o którym marzył od dzieciństwa, stał się faktem po dokładnie stu sześćdziesięciu dziewięciu gonitwach w królowej motorsportu. Wcześniej tylko jeden czempion czekał dłużej na spełnienie snu o potędze. To jego rodak – Nigel Mansell.

Najważniejsze było jednak to, że udało mi się przetrwać trudne chwile i osiągnąć cel.

Podwójny dyfuzor bez wątpienia okazał się pomocny. Ale chce mi się śmiać (czytaj: wkurza mnie niezmiernie), gdy słyszę opinie, że zdobycie mistrzostwa świata zawdzięczaliśmy wyłącznie podwójnemu dyfuzorowi. Nie byliśmy jedynym zespołem, który stosował to rozwiązanie od początku sezonu; zespoły, które wprowadziły podwójne dyfuzory w trakcie sezonu, także nie były w stanie nas dogonić. W 2009 roku zaliczyłem kilka naprawdę znakomitych występów, chociażby w Brazylii, gdzie awansowałem z czternastego miejsca na piąte. Trzeba też mieć na uwadze fakt, że przez cały 2009 rok tak naprawdę w ogóle nie rozwijaliśmy naszego samochodu.

„Nareszcie” – stwierdził Ross po Grand Prix Brazylii. Tamten komentarz idealnie opisywał ulgę, jaką wtedy poczułem.

Śmierć ojca

Po rozwodzie rodziców, gdy mama Jensona po raz drugi wyszła za mąż, chłopak zamieszkał ze swoim tatą oraz jego drugą żoną. John już wcześniej pomógł synowi odkryć pasję do wyścigów, którą pielęgnowali na torze Clay Pigeon w okolicach Dorchester. Z biegiem czasu pasja ta ewoluowała w coś więcej, a Button senior stał się rozchwytywanym specjalistą w tuningowaniu silników do gokartów. Dodatkowo zawsze towarzyszył Jensonowi podczas zawodów, dlatego w pewnym momencie zdecydował się sprzedać warsztat i stać się pełnoetatowym człowiekiem-orkiestrą Button Teamu. Choć nie zawsze perfekcyjnie się dogadywali, JB nie wyobrażał sobie siebie w wyścigowym światku bez taty u boku. John natomiast jako prawdziwa dusza towarzystwa doskonale odnajdywał się w swojej roli. Wprawdzie chorował na cukrzycę, ale jego śmierć w styczniu 2014 roku przyszła niespodziewanie. Na pogrzeb przybyła śmietanka F1 na czele z takimi osobami, jak Ron Dennis, Martin Whitmarsh, Ross Brawn czy Frank Williams. Ba, w kościele pojawili się nawet książę Monako Albert i księżniczka Charlene.

(…) nie mając u boku ojca – zupełnie się pogubiłem. Wciąż kochałem wyścigi, ale straciłem serce do F1. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym kręciłem się w kółko i jedynie pozorowałem jakieś działania. Bezskutecznie szukałem sensu i celu.

Kilka miesięcy po śmierci ojca oświadczyłem się Jessice i dziesięć miesięcy później wzięliśmy ślub. Nasze małżeństwo nie przetrwało nawet roku. Wciąż doświadczałem huśtawki nastrojów. Próbowałem jakoś się pozbierać, ale bez większych rezultatów. Jeszcze przed ślubem wynajęliśmy dom w Saint-Tropez. W sierpniu 2015 roku włamali się do niego złodzieje, wpuszczając do przewodów klimatyzacji gaz usypiający. Kiedy my spaliśmy, oni zabrali pierścionek zaręczynowy Jessiki. Policji nie udało się wykryć sprawców.

To było przerażające doświadczenie. Wciąż wyobrażaliśmy sobie włamywaczy krążących po naszym domu, podczas gdy my leżeliśmy bez czucia w łóżku. Zastanawialiśmy się, co mogłoby się stać, gdybyśmy się jednak obudzili albo gdyby przestępców nie zaspokoiła tylko zdobycz materialna.

Z perspektywy czasu fakt, że włamywacze użyli gazu usypiającego, wydaje mi się ironią losu. Jeszcze przez wiele kolejnych miesięcy czułem się, jakbym wciąż znajdował się pod jego wpływem. Przez ten trudny okres mojego życia przeszedłem z zamkniętymi oczami, niczym lunatyk.

Potrzebny czytnik ebooków? Sprawdź ceny na Kindle, inkBook, PocketBook i inne →


Życie na maksa. Autobiografia. Czy warto przeczytać?

Na polskim rynku nie ma zbyt wielu książek poświęconych Formule 1, więc każda publikacja w stylu tej mnie cieszy. Moim zdaniem tę warto przeczytać przede wszystkim ze względu na bardzo rozbudowany wątek kartingowy. To właśnie opowieści o początkach kariery w przypadkach wielu sportowców są najciekawsze i według mnie tak samo jest jeśli chodzi o Jensona Buttona. Życie młodziutkiego kierowcy wyścigowego bez fortuny na koncie i sztabu ludzi dookoła sprawia, że fascynujące historie piszą się same. JB jako nastolatek znalazł się w punkcie, w którym ściganie się nie było jego priorytetem. Gdy jednak przypadkowo usłyszał rozmowę ojca z drugą żoną, Pippą, jego nastawienie uległo zmianie o sto osiemdziesiąt stopni. – Zaczynam wątpić, czy on ma w sobie to coś – powiedział John. – Naprawdę zaczynam w to wątpić.

Dla kogo jest książka Życie na maksa. Autobiografia?

Nie trzeba interesować się Formułą 1, żeby dobrze się bawić podczas lektury tej książki, ale wypadałoby mieć chociaż mgliste pojęcie o temacie. Jenson Button tłumaczy wprawdzie, czym są linia wyścigowa i siła docisku, opowiada jakie znaczenie w zmaganiach na torze mają opony oraz wyjaśnia sposób działania podwójnego dyfuzora i systemu DRS, ale żeby nie czytać tych wywodów z wymalowanym na czole „WTF?!” warto obejrzeć przynajmniej kilka Grand Prix. Weterani F1 też powinni być ukontentowani, bo podstawy motorsportu JB objaśnia w sposób nienachalny, a tzw. mięska jest tu sporo.

Jak wiadomo, w Formule 1 funkcjonują zespoły, których kierowcy w teorii powinni przede wszystkim współpracować, a w praktyce często są dla siebie największymi rywalami. Cieszę się, że Jenson Button napisał o tym wprost. Dzięki tej autobiografii sporo się dowiedziałem na temat jego relacji z jeźdźcami takimi, jak: Ralf Schumacher, Giancarlo Fisichella, Jarno Trulli, Jacques Villeneuve, Takuma Sato, Rubens Barrichello, Lewis Hamilton, Sergio Perez, Kevin Magnussen czy Fernando Alonso. Miło również, iż jego zespołowi koledzy nie zostali przedstawieni jednowymiarowo. Dzięki temu łatwiej zrozumieć zachowania obu stron, które miały miejsce na torze i w parkingu. W trakcie lektury przyda się jednak również odrobina wyrozumiałości, gdyż w książce zastosowany został sposób odmiany imion i nazwisk niestosowany powszechnie wśród dziennikarzy i komentatorów zajmujących się Formułą 1, np. „Fernandem Alonsem”.

Ebook Życie na maksa. Autobiografia. Skąd pobrać?

Książka Życie na maksa. Autobiografia jest dostępna w wersji papierowej oraz jako ebook. Gdzie ściągnąć ebooka? Poniżej znajdziesz listę sklepów, które sprzedają tę książkę w wersji cyfrowej. W momencie publikacji tej recenzji ebook Życie na maksa. Autobiografia znajduje się też w ofercie Legimi. Koszt subskrypcji tej usługi zaczyna się już od 6,99 zł na miesiąc. Ponadto Legimi kusi nowych użytkowników bezpłatnym, 7-dniowym dostępem do ogromnej bazy ebooków. W praktyce oznacza to, że autobiografię Jensona Butona można przeczytać za darmo i to w pełni legalnie.

 

Tu sprawdzisz, czym jest Legimi i jak wykupić subskrypcję →

 

Gdzie najtaniej kupić książkę Życie na maksa. Autobiografia?

Nie interesuje cię dostęp do ebooków w formie abonamentu lub chcesz po prostu postawić sobie książkę na półce? Nie musisz już mozolnie przeglądać ofert w poszukiwaniu tej najlepszej. Również nie lubię przepłacać, dlatego w poniższej tabeli znajdziesz też zestawienie cen papierowej książki Życie na maksa. Autobiografia.

Informacje o książce:
Gatunek: autobiografia
Współautor:
Jonathan Levi, Emma French
Tytuł oryginału:
Life to the Limit. My autobiography
Data wydania: 15.01.2018
Data wydania PL: 04.04.2018
Wydawca PL: Insignis
Liczba stron: 455
ISBN: 9788365743541
Tłumacz: Michał Strąkow

Jenson Button. Życie na maksa. Autobiografia. Recenzja książki

7.3

Okładka

7.0/10

Styl

7.0/10

Dawka wiedzy

7.0/10

Czy wciąga?

8.0/10

Zalety

  • Obszernie opisane dzieciństwo i wczesna młodość
  • Szczerze o zespołowych kolegach
  • Krótkie rozdziały, dzięki czemu można czytać w krótkich sesjach

Wady

  • Momentami wydaje się ugrzeczniona
  • Dziwne odmiany imion i nazwisk kierowców F1
  • Niewiele o związku i małżeństwie z Jessicą

Warto przeczytać:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *